Kosz dachowy to miejsce gdzie spotykają się dwie połacie dachu pod katem mniejszym niż 180°. Czyli w dachu jest to wklęsłe miejsce, w którym zbiera się i spływa woda z dwóch połaci.
To oznacza, że kosz dachowy jest jednym z newralgicznych miejsc w połaci dachu, bo jest szczególnie narażony na przeciek.
Stąd tak ważne jest dokładne wykonanie tego elementu.
Jedną z form wykonania kosza dachowego jest tzw. kosz miękki, czyli kosz w którym dwie połacie łagodnie się ze sobą spotykają.
Jedna przechodzi w drugą w sposób ciągły. Takie rozwiązanie możliwe jest tylko gdy dach pokrywamy dachówką karpiówką lub łupkiem czy gontem, ponieważ tylko ten rodzaj pokrycia umożliwia nam estetyczne docinanie i dopasowywanie dachówek do siebie.
A dopasowanie jest tu szczególnie ważne, ponieważ dzięki koszowi miękkiemu zachowujemy ciągłość połaci, co znacznie zmniejsza nam niebezpieczeństwo rozszczelnienia.
Trzeba jednak pamiętać, że kosz miękki nie nadaje się do każdego dachu, ponieważ ze względu na znaczne ilości zbierającej się i spływającej w koszu wody, zakłada się, że minimalny jego spadek – dla najczęściej spotykanego typu – to 26°.
Poza praktycznością takiego rozwiązania jest jeszcze aspekt estetyczny, bo to chyba najpiękniejsza forma kosza dachowego, którą niestety widzimy na polskich dachach coraz rzadziej.
Nic dziwnego, bo kosz miękki wymaga dużego nakładu pracy, dokładności, wiedzy i sporego doświadczenia, a co za tym idzie, jest drogi w wykonaniu. Można powiedzieć, że dekarze, którzy podejmują się zrobienia takiej formy kosza należą do dachowej elity.
Dlatego gdy spotykam takie rozwiązanie na dachu, staram się nacieszyć oko i doceniam wkład pracy jaka została włożona w wykonanie tej formy kosza.
Na tej połaci koszy było sporo, co wymagało sporego nakładu pracy.
Zdjęcia przedstawiają fragment dachu wykonanego w Gościeszowicach (woj. lubuskie) przez firmę Dach-Bud Bogdan Czubiński.